Karolina Wojtko – aktorka i wokalistka
Kiedy odkrywałaś swój talent aktorski?
Od dziecka ciągnęło mnie na scenę, bardzo poważnie myslałam o aktorstwie teatralnym, ale dopiero gdy byłam w szkole teatralnej odkryto u mnie talent do śpiewu i tak zakochałam się w śpiewie.
Czy masz w rodzinie kogoś z artystyczną przeszłością?
Pochodzę z małego miasteczka, tak więc jako dziecko nie miałam równych szans na start, tak jak to bywa w dużych miastach, mimo tego szłam w zaparte. Nikt z rodziny nie jest artystą a więc na pomoc nie miałam co liczyć. To upór, praca i wsparcie rodziny spowodowały, że znalazłam się w tym miejscu i robię to co kocha.
Jakie były Twoje początki?
Najpierw dostałam się do szkoły aktorskiej L’art Studio w Krakowie, a następnie do szkoły Musicalowej we Wrocławiu. Wiedziałam, że to jest to co kocham i tym chce się zajmować.
Będąc na uczelni odkryłam w sobie zamiłowanie do filmu. Jak każdy aktor zaczęłam od tych produkcji niskobudżetowych.
Następnie dostałam do zagrania rolę śpiewaczki tanga w filmie fabularynym MIŁOŚĆ W MIEŚCIE OGRODÓW reż. Adama Sikory i Ingmara Villqista gdzie w obsadzie grali m.in. G. Szapołowska czy I. Czop. Po tym wydarzeniu spróbowałam swoich sił na Festiwalu MonoArt. Napisałam scenariusz do monodramu i przy współpracy z I. Villqistem wyreżyserowałam go i zagrałam w nim główną rolę czyli Virgin bo tak nazywał się monodram. Mój scenariusz okazał się zwycięzkim. Następnie przyszedł czas na festiwale muzyczne, takie jak Festiwal Piosenki Greckiej, OFPA w Rybniku, Stachuriada, O Złotą Tarkę i wiele innych gdzie zostałam laureatem.
Teraz przyszedł czas na organizację własnego Festiwalu muzycznego w swych rodzinnych stronach. Przy współpracy z Leszczynskim Stowarzyszeniem Twórców Kulturalnych zapraszam na już 3 edycję festiwalu. Tym razem 7 grudnia 2019r. w Lesznie w woj. wielkopolskim.
Czy występujesz tylko sama czy masz na koncie współpracę z innym muzykami?
Współpracuję z różnymi muzykami, ponieważ wykonuję różne projekty np. z muzyką filmową, jazzową, tanga i muzyką hiszpańska. Oczywiście w moim repertuarze nie może zabraknąć również polskich piosenek o miłości, które wybieram z przekroju różnych lat, ponieważ chodzi o to, aby piosenka miała drugie dno.
Bardzo lubię łączyć śpiew z autentycznym przekazem treści danych utworów, nie satysfakcjonuje mnie tylko odśpiewanie piosenki.
Ta dziedzina sztuki należy do tej, w której musi się cały czas rozwijać i tworzyć. Tu nie można stać w miejscu i to jest piękne.
W swoim dorobku mam też utwory autorskie, do których sama napisałam słowa.
W jakich produkcjach można Cię zobaczyć?
Aktualnie gram postać Helgii w serialu Polska Gola. A co do koncertów, życzę sobie aby było ich coraz więcej ponieważ śpiew jest jak narkotyk i śmiało mogę powiedzieć, że się od niego uzależniłam.
Czy poza aktorstwem i śpiewem znajdujesz czas na hobby?
Tak oczywiście. Interesuje się szeroko pojętą tematyką zdrowotną i działam w tym kierunku. Pozbywanie się grzybów, wirusów oraz wszelkich patogenów z organizmu być może stanie się moim drugim zawodem, ponieważ cały czas doszkalam się w tej dziedzinie i poważnie myślę nad założeniem gabinetu, w którym dzięki specjalistycznej aparaturze De Vita, będzie można przeprowadzać diagnozy całego ciała.
Foto. Michał Słomiński