Zieleń szmaragdowa – Mroczna strona mody XIX Wieku
Piękne balowe suknie, noszone przez kobiety dwieście lat temu, wzbudzały podziw i zazdrość. Niestety, za ich oszałamiający wygląd płaciły ogromną cenę – często nawet życiem. Odpowiedzialna za te tragiczne skutki moda miała nazwę: Zieleń Scheelego.
Podobnie jak dzisiaj, kobiety XIX wieku były gotowe poświęcić wiele, aby zachwycać swoim wyglądem. Moda na zielone ubrania szybko stała się symbolem elegancji i bogactwa. Jednakże, to właśnie wtedy, gdy zieleń zyskiwała popularność na salonach i bankietach, odkryto jej niebezpieczną tajemnicę.
Zaczęło się w 1775 roku, kiedy Carl Wilhelm Scheele, szwedzki aptekarz i chemik, uzyskał charakterystyczny odcień ciemnej zieleni, mieszając ze sobą siarczan miedzi, węglan potasu i tlenek arsenu. Nie trzeba było długo czekać, aż nowa barwa, znana jako zieleń Scheelego, stanie się jednym z najmodniejszych i najbardziej pożądanych kolorów.
Zieleń Scheelego, dzięki swojej intensywności, jaskrawości i trwałości, stała się niezwykle popularna w modzie i dekoracji wnętrz. Był to kolor bardzo atrakcyjny wizualnie, który dobrze się prezentował. Barwnik ten miał doskonałą trwałość i odporność na blaknięcie, co czyniło go bardziej praktycznym w porównaniu do naturalnych barwników, które szybko traciły kolor pod wpływem światła i prania. Kolor zielony, zwłaszcza intensywny odcień szmaragdowy, był postrzegany jako symbol bogactwa i luksusu. Posiadanie ubrań, tapet czy przedmiotów ozdobnych w tym kolorze było wyznacznikiem statusu społecznego i zamożności.
Choć barwnik nadawał ubraniom piękny, jaskrawy kolor, nieuchronnie skazywał na zagrożenie zdrowia i życia. Wystarczyła niewielka ilość – zaledwie 10 mg, aby zatruć się tym trującym pigmentem. Zieleń szmaragdowa mogła przenikać przez skórę przy noszeniu ubrań farbowanych tym barwnikiem. Dla wielu, którzy nosili suknie i pończochy w tym kolorze, jedyną ochroną przed śmiercionośnym skutkiem było to, że ubrania te zazwyczaj nakładano na kilka warstw odzieży.
Arsen zawarty w zieleni szmaragdowej był wysoce toksyczny. Przy długotrwałym narażeniu lub wysokich dawkach, arsen mógł powodować zatrucia objawiające się bólami brzucha, wymiotami, biegunką, a w ciężkich przypadkach prowadzić do śmierci. Wdychanie pyłów zawierających arsen było również niebezpieczne.
W XIX wieku zieleń stała się dominującym kolorem w wystroju wnętrz i damskiej garderobie. Problem polegał na tym, że zachwycone trendem kobiety padały dosłownie ofiarą tej mody. Muślinowe suknie, jedwabne pończochy, wzorzyste tapety, farby, zabawki dla dzieci, świeczki i efektowne wyroby cukiernicze z mnóstwem wymyślnych dekoracji – wszystko w odcieniach zieleni i wszystko śmiertelnie trujące.
Moda na zieloną zakończyła się, gdy prawda o szkodliwości zieleni Scheelego stała się powszechnie znana. Kobiety przestały nosić ubrania barwione tym trującym pigmentem, ale niebezpieczeństwo nie zniknęło całkowicie.
Podczas jednego z londyńskich bankietów, goście zostali poczęstowani cukrowymi listkami z zielonym dekoracyjnym barwnikiem. Wielu gości postanowiło zabrać smacznie wyglądającą dekorację do domu i poczęstować nią swoje dzieci, co dla wielu z nich okazało się ostatnim deserem.
Jednakże, przeszłość zielonej mody przypomina nam o cenach, jakie kiedyś kobiety były gotowe zapłacić za piękno. Zieleń szmaragdowa była symbolem elegancji i luksusu XIX wieku, ale jej toksyczne właściwości sprawiły, że stała się również symbolem tragedii. Dzięki postępom w nauce i regulacjom, dzisiaj barwniki są ściśle kontrolowane, aby uniknąć podobnych przypadków zatrucia.
Przypadki Zatrucia
Istnieje wiele udokumentowanych przypadków zatruć arsenem wynikających z używania zieleni szmaragdowej. Szczególnie narażeni byli pracownicy w przemyśle tekstylnym i farbiarskim, a także użytkownicy tkanin i tapet zawierających ten barwnik. Jednym z najbardziej znanych przypadków, które podkreślają toksyczność zieleni szmaragdowej, była śmierć matki Napoleona III, Hortense de Beauharnais. Choć jej przypadek nie jest bezpośrednio związany z zielenią szmaragdową, pokazuje on szeroki problem toksycznych barwników arsenowych. Hortense mieszkała w pomieszczeniach, które były wyłożone tapetami zawierającymi arsen, co mogło przyczynić się do jej problemów zdrowotnych.
Pod koniec XIX wieku, wielu ludzi, w tym osoby z wyższych sfer i arystokracji, zaczęło cierpieć na różne dolegliwości zdrowotne związane z narażeniem na arsen.
Zieleń szmaragdowa była używana w wielu dziedzinach. W modzie barwiła tkaniny na ubrania, suknie, rękawiczki i inne akcesoria. W dekoracji wnętrz była popularna w farbach do ścian i tapetach, nadając wnętrzom elegancki i modny wygląd. Artyści używali jej do malowania obrazów, tworząc żywe, realistyczne dzieła.
W miarę jak świadomość na temat toksyczności zieleni szmaragdowej rosła, społeczeństwo zaczęło unikać tego barwnika. Artykuły i raporty ostrzegające przed jego zagrożeniami pojawiały się regularnie w prasie. Magazyn „Punch” nazwał modną zieleń „odcieniem śmierci”, a na plakatach reklamowych coraz częściej polecano klientom produkty „bez arszeniku”.
Autor
Celina Golec
Instagram https://www.instagram.com/celina_golec_fashion