Kobiecy Challenge
Stworzony przez kobiety dla kobiet, by wspierać Polki mieszkające w różnych zakątkach świata, dodawać im skrzydeł, motywować do walki o siebie i swoje marzenia. Poznajcie projekt „Kobiecy Challenge”.
zdjęcia Andy Sikora
Idea „Kobiecego Challenge’u” narodziła się ponad dwa lata temu we Frankfurcie nad Menem. Po pięciu latach życia na emigracji Izabela Tomiczek- Pitlok postanowiła, że będzie wspierać i motywować Polki do działania i odkrywania źródła własnej mocy. Zapragnęła przekraczać granice – zarówno te wewnętrzne tkwiące w naszych głowach, jak i te realne dzielące Polki mieszkające w różnych zakątkach świata. Chciała stworzyć społeczność wspierających się kobiet, obywatelek świata, by żadna jej rodaczka nie czuła się samotna.
Trudne początki
Będąc emigrantką, Izabela Tomiczek-Pitlok doskonale wie, że początki bywają trudne. Niekiedy trwają kilka lat. Często jest to okres samotności wśród ludzi, nauki języka, pracy, która daje pieniądze, ale nie przynosi spełnienia i satysfakcji. A przecież Polki, obywatelki świata, to często kobiety wykształcone, utalentowane i pełne pasji – są jak nieoszlifowane diamenty! To o nich można przeczytać w wywiadach na stronie internetowej „Kobiecego Challenge’u”. Mają one stać się inspiracją do działania i poszukiwania swojej drogi dla innych kobiet, jak również okazją do pokazania światu siebie i swoich pasji.
Warsztaty i spotkania kręgów kobiecej mocy
Polkom mieszkającym w różnych zakątkach świata brakuje często przyjaźni, wsparcia i wspólnych spotkań z rodaczkami. To dlatego Izabela Tomiczek- -Pitlok postanowiła organizować warsztaty rozwojowe z udziałem ekspertów dla Polek w różnych krajach Europy. Epidemia koronawirusa pokrzyżowała jej plany. Przeniosła więc swoją aktywność do sieci, gdzie odbywają się cotygodniowe spotkania z coachem Iwoną Kopacz. Polki dzielą w trakcie tych spotkań doświadczeniami i nawiązują relacje.
Dalsze plany to kobiece spotkania przy kawie w kameralnych grupach wsparcia – kręgach kobiecej mocy. Pierwszy z nich działa już we Frankfurcie nad Menem. Kolejne powstaną wkrótce, nie tylko w Niemczech. Jak mówi Izabela Tomiczek-Pitlok: – Mają one być okazją do nawiązywania relacji, współprac, przyjaźni. Każda Polka mieszkająca poza granicami kraju bardzo ich potrzebuje. Kręgi kobiecej mocy to nasze małe ojczyzny, w których wspieramy się, motywujemy do działania, pielęgnujemy ojczysty język i czerpiemy pełnymi garściami ze źródła kobiecej mocy. Tego typu spotkań na emigracji bardzo brakuje. Często czujemy się samotne, gdyż nie mamy okazji, aby poznać nasze rodaczki mieszkające tuż obok.
Kobiecy Challenge
www.kobiecychallenge.com
@kobiecychallenge