Czy każdy, kto robi strony www, może siebie nazwać ekspertem?

Długo zastawiałam się nad moją definicją słowa „ekspert”. Czy jest to osoba, która ma wiedzę, umiejętności i doświadczenie? I czy to wystarczy? Właściwie każdy może nazwać siebie ekspertem w dowolnej dziedzinie. To kwestia umowna i zależna od tego, jak postrzegamy siebie. Jednak w moim przekonaniu bycie ekspertem to nie tylko suma trzech wspomnianych wyżej cech, ale przede wszystkim umiejętność szukania rozwiązań, słyszenia potrzeb klienta, kierowania zespołem ludzi, odpowiedzialność za swoje działania oraz umiejętność rozwijania firmy klienta dzięki własnemu doświadczeniu i możliwościom.

„ – Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy powinnam pójść? – mówiła dalej.
– To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść – odparł Kot-Dziwak.
– Właściwie wszystko mi jedno.
– W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz.
– Chciałabym tylko dostać się dokądś – dodała Alicja w formie wyjaśnienia.
– Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła dość długo”.
Lewis Carroll, Alicja w Krainie Czarów

Przy tworzeniu stron doświadczamy dwóch rodzajów odpowiedzialności. Pierwsza jest po stronie osób, które wykonują projekt i dokonują implementacji strony. Druga – po stronie osoby, która zleca projekt. To symbioza. Jedno nie istnieje bez drugiego, ponieważ cel z założenia nie zostanie zrealizowany. Zasada jest prosta: klient nie posiada mojej wiedzy, a ja nie posiadam wiedzy klienta. Zatem powodzenie projektu polega na umiejętności współpracy i świadomości odpowiedzialności za poszczególne obszary. Klient odpowiada za swój cel, który chce osiągnąć, my – jako firma – odpowiadamy za ułatwienie mu drogi do tego celu.

Wybór firmy do stworzenia strony www – co powinno wzbudzić niepokój?

Twoim zadaniem jest zrozumienie, że strona internetowa to Twoje narzędzie pracy, a bez podstaw technicznych będzie narzędziem bezużytecznym. Obecnie w większości przypadków jest pusta i tylko „wisi”, przynosząc więcej szkody niż pożytku. Twoim zadaniem jest maksymalne wykorzystywanie tego narzędzia. To Twoja odpowiedzialność.

Kolejnym ważnym aspektem jest Twój brak wiedzy na temat działania strony i przekonanie, że można ją zrobić za darmo albo tanio, albo tylko poprawić, albo stworzyć wspólnymi siłami z ludźmi z grupy na Facebooku przy pomocy autoinstalatora WordPressa z jednoczesną instalacją „śmieciowych” plików. Można, ale po co? Działać nie będzie, a Twój cel nie zostanie osiągnięty. I żeby było jasne – podmienienie treści i zdjęć w szablonie oraz podpięcie tego pod WordPressa to nie strona. A za to płacisz. Później płacisz ponownie: za poprawki, za stracony czas, kiedy strona nie działa. I płacisz za SEO, które od samego początku budowania strony jest podstawą, ale w tej wydmuszce ktoś tego nie zrobił. W końcu dojdziesz do wniosku, że programista, projektant UX i UI, projektant ruchu i animacji, koordynator, copywriter i prawnik to pełny skład Twojego prawidłowo działającego narzędzia. To zespół, który umie szukać rozwiązania z zakresu IT na każdym etapie projektu oraz podczas sesji inspiracyjnej. To dojrzałość, odpowiedzialność, precyzja. Za to płacisz. Za stronę, która żyje i która nie jest internetowym śmietnikiem. Podstawą jest odpowiednio skonstruowana umowa, która zawiera wszystkie ważne informacje. Niezbędna jest świadomość, że strona internetowa to narzędzie potrzebne Ci do promocji Twoich usług lub produktów, a często Ciebie, bo to Ty tworzysz markę. I to jest ta prawidłowość, za którą siebie wynagrodzisz, realizując założony cel. Tak, jesteś tego wart i zasłużyłeś na to, aby mieć taką stronę, jakiej oczekujesz.

Podejdź do tematu odpowiedzialnie:

  • Sprawdź, czy Twoja strona posiada certyfikat SSL. Możesz sprawdzić to w przeglądarce internetowej, klikając na znaczek „kłódki” przy nazwie domeny. Jeśli będzie „strona niezabezpieczona”, musisz jak najszybciej zgłosić się do dostawcy serwerów i zadbać o taki certyfikat.
  • Sprawdź, czy Twoja strona jest stale aktualizowana. Wyrób w sobie nawyk aktualizacji lub zleć to nam, aby aktualizacje dokonywały się automatycznie.
  • Jeśli nie prowadzisz bloga, koniecznie go załóż. Treści na blogu pomogą Ci nie tylko PR-owo i reklamowo, ale mogą być przyjazne dla Google’a i zachęcić potencjalnych klientów.
  • Staraj się dodawać przynajmniej 2–3 treści na swojego bloga miesięcznie. Świetnie sprawdzają się poradniki w stylu „Jaki narożnik do salonu wybrać?”.
  • Nie usuwaj ze strony podstron i produktów. To prowadzi do błędu 404 i nieprawidłowości, które Google odczytuje jako wady.
  • Newsletter – zbieraj adresy e-mailowe (zgodnie z prawem) i wysyłaj ciekawe treści kilka razy w miesiącu. Możesz wysyłać też informacje o promocjach, nowościach itp.

Podsumowując: wybieraj świadomie i nie daj sobie „wcisnąć kitu”. Pamiętaj, że płacąc mniej, płacisz wielokrotnie. Często nie osiągasz zamierzonego efektu i finalnie zapłacisz więcej, niż gdybyś zapłacił tylko raz za konkretne narzędzie, które z założenia ma zarobić dla Ciebie pieniądze.

O autorce:
JOANNA GIZGIER
CEO marki by Fehu www.byfehu.art Związana z branżą IT od ponad 11 lat. Zajmuje się projektowaniem i implementacją stron internetowych,
e-sklepów, platform streamingowych, blogów. Jest specjalistką w obszarze optymalizacji i działań SEO. Zajmuje się także kwestiami związanymi
z identyfikacją wizualną marki. Jest autorką szkoleń „Twoje miejsce w sieci” i „Firmowe błędy w poruszaniu się online”. Była prelegentką i gościem na wielu
konferencjach. Pracuje z pasją, odpowiedzialnie realizując zobowiązania wobec klientów. Swoje działania opiera na technikach quick wins i insights. Jak
sama podkreśla: zamiast porażek zbiera doświadczenia. Zamiast ulegać schematom, łamie zasady i znajduje szerszą perspektywę.
Wpisz w Google hasła przewodnie jej
marki: #tykamrzetelnie #stronazarabia
#łamschematy #byfehu

Share this...