Matka Polka po godzinach

Pamiętam, jak kiedyś dla poprawy humoru koleżanka podesłała mi zdjęcie kury, czubatki ozdobnej z dopiskiem: „Patrz, to o Tobie!”. Zdjęcie opatrzone było hasłem „Nigdy nie bądź zwyczajna”. Uśmiechnęłam się pod nosem, bo niezwyczajność przekazano mi w genach.

W dzieciństwie dużo się przeprowadzaliśmy, w ciągu ośmiu lat podstawówki, aż siedem razy zmieniałam szkołę. Zamiast pilnie pobierać nauki, robiłam wszystko, żeby jak najmniej czasu spędzać w ławce, powołując do życia gazetki szkolne i kółka teatralne.

Jako nastolatka, zamiast szaleć na prywatkach, brałam udział w rajdach samochodów terenowych i organizowałam koncerty charytatywne, z których zebrane środki trafiały m.in. na pomoc Polakom na Wschodzie. Obecnie jestem aktywną zawodową (transport) matką trójki chłopców (4,6,8) po studiach na UW (animacja społeczno – kulturalna oraz polityka oświatowa). Biegam z wózkiem, czasem w ultra maratonach, stoję na czele koła gospodyń wiejskich wsi, do której jakiś czas temu uciekliśmy z Warszawy. Jestem totalnym zaprzeczeniem stereotypowej żony i matki. Nie prasuję, nie gotuję, czasem sprzątam, mało tego nie lubię dzieci, ale swoje kocham najbardziej na świecie. Mimo tego, że chłopaki wywróciły wszystko do góry nogami, nie zrezygnowałam z apetytu na życie. Korzystając z urlopu macierzyńskiego, z kilkutygodniowymi maluchami latałam po świecie. Zupełnie niedawno wpadłam na pomysł napisania powieści. Brak znajomości zasad interpunkcji nie stanął mi na drodze. Po kilku miesiącach nocnego sympatyzowania z komputerem wysłałam tekst do Wydawnictwa, z którym błyskawicznie podpisaliśmy umowę. Książka miała być jednorazową przygodą, ale świat bohaterów nawiedzających moją głowę, pochłonął mnie, mam wrażenie bezpowrotnie. Na swoim koncie mam już trzy książki, kilka artykułów oraz opowiadanie.

Z grona moich bohaterek najbardziej lubię Anastazję Border („Any Border” Novae Res 2021). Jej opowieść, to historia młodej Polki, która z ramienia agencji modelingowej wylatuje na półroczny kontrakt do Mediolanu, gdzie poznaje Giorgia. Włoch nie stroni od towarzystwa pięknych kobiet, a miłość, wierność i uczciwość małżeńska ślubowane żonie okazują się jedynie formalnością, którą mężczyźnie narzuciła rodzinna tradycja. Wzajemna fascynacja prowadzi ich w sidła silnej namiętności. W powieści poruszanych jest wiele współczesnych wątków: miłości, lojalności i tolerancji. Fabuła skłania czytelników do refleksji nad życiem w wygodnych schematach. Motywem przewodnim jest miłość nieznająca granic, stąd przewrotne potraktowanie tytułu i słowa zamykające powieść: LOVE IS FREE OF ANY BORDER. Niebawem ukaże się kontynuacja losów Any i Giorgia.

W czasie studiów podobnie jak moja bohaterka, pracowałam part time w jednej z warszawskich agencji modelingowych na stanowisku asystentki dyrektora. Zaraz po studiach dużo podróżowałam, mieszkałam w Grecji, Albanii i we Włoszech, a wszystkie historie, które piszę oparte są na fundamentach wspomnień ubarwionych literacką fikcją. Pozwalają mi powrócić do przeszłości, która w starciu z sytuacją obecną, macierzyństwem i pracą jest dla mnie oderwaniem i przygodą przeżywaną tym razem z moimi bohaterami.

Piszę o kobietach, dla kobiet tak, żeby każda Czytelniczka, w głównej bohaterce odnalazła część siebie.

Na pytanie, kiedy przy dzieciach i pracy znajduję czas na pisanie? Odpowiadam, że po godzinach.

 

Share this...