Smaczne marzenia do spełnienia – Karina Piórkowska

 

Karina, mama ośmiomiesięcznego synka, postanowiła zrezygnować z pracy na etacie na rzecz poprowadzenia razem z mężem baru bistro White Goose w Londynie. Miejsce jest sygnowane przez najbardziej znaną polską restauratorkę Magdę Gessler.

rozmawia Ela Kazubska

 

Czy od zawsze wiedziała Pani, że zostanie Pani przedsiębiorcą?
Nie, ja właśnie byłam jedną z tych osób, które zawsze wolały mieć stałą, pewna pracę, wypłatę oraz, jak to się mówi, spokojne życie. Chociaż wiemy, że w normalnej pracy czasami trzeba zostać dłużej oraz są okresy, kiedy nie wiadomo w co ręce włożyć, to mimo wszystko to jest praca na etacie. Z kolei mój mąż to totalne przeciwieństwo. On praktycznie od zawsze chciał być przedsiębiorcą. Został nim i to właśnie on najbardziej mnie do tego przekonywał. Trochę to trwało, bo ja nie jestem z tych narwanych a raczej z tych analizujących, zastanawiających się zanim podejmę jakąś decyzje. Nie mówię, czy to jest złe czy dobre, chociaż czasem męczące, bo zawsze jest analiza i przemyślenia. Podjęcie tej decyzji zajęło mi prawie rok. Postanowiłam zrezygnować z pracy i dołączyć do męża, pomóc mu w prowadzeniu oraz rozwoju jego firmy. Wtedy jeszcze otwarcia restauracji nie było w planie.

 

Branża restauracyjna to było coś, co było bliskie Pani sercu? Skąd narodził się pomysł prowadzenia polskiego bistro i to jeszcze sygnowanego nazwiskiem Magdy Gessler?
Za każdym razem gdy jeździliśmy do Polski, wraz z przyjaciółmi odwiedzaliśmy restauracje Pani Magdy Gessler. Poznawaliśmy nowe smaki oraz podziwialiśmy wystrój i otaczający klimat. Pamiętam, że wiele razy mówiliśmy sobie jak fantastycznie byłoby mieć taką restaurację. Nie myśleliśmy jednak, że kiedykolwiek to małe marzenie stanie się rzeczywistością. Nauczyło mnie to, że warto podążać za marzeniami, gdyż nawet najbardziej szalone mogą zostać zrealizowane. Często bywa tak, że te wspaniale rzeczy przytrafiają się w najmniej oczekiwanym dla nas czasie. Współpraca z Panią Magdą Gessler jest tego najlepszym przykładem. Najpopularniejsza restauratorka w Polsce i do tego jej smaki, doświadczenie i znajomość kuchni polskiej i nie tylko, czy moglibyśmy to sobie lepiej wyobrazić? To Pani Magda zdecydowała o karcie menu i o wnętrzu bistro, które jest niesamowicie klimatyczne oraz jedyne w swoim rodzaju. Stworzyliśmy miejsce, gdzie chce się wracać, spędzać miło czas z rodziną, znajomymi, partnerką/partnerem, dziećmi lub samemu np. przy kawie i przepysznym jabłeczniku naszego wypieku.

 

Przejdę teraz do kwestii, która na pewno nurtuje wielu czytelników – jaka jest Magda Gessler i jak wygląda z nią współpraca?
Pani Magda jest osobą bardzo zapracowaną, bardzo aktywną, energiczną i pozytywną. Jest ciepłą kobietą i jednocześnie bardzo konkretną, wie czego chce. Od razu miała wizję jak to miejsce ma wyglądać oraz co będzie w menu. Oczywiście wszystko było jeszcze doszlifowywane. Nazwa również jest pomysłem Pani Magdy, chociaż opcji było wiele aż do ostatniego dnia przed otwarciem restauracji. Wyruszyliśmy wtedy odebrać wyposażenie, gdy wydarzyło się coś niesamowitego. Któż by przypuszczał że, na drodze nagle pojawią się gęsi. Weszły na jezdnię i szły jak orszak przed naszym samochodem. Nie moglismy ich wyprzedzić i próbowaliśmy się wycofać leczy gęsi niespodziewanie zaczęły podążać za nami. Historia niesamowita… Wtedy wiedzieliśmy, że to nie może być przypadek. Na moment zapadła cisza a potem już tylko śmiech i komentarze, że gęsi zagoszczą na zdjęciu w restauracji i zrobią furorę. Pozowały do zdjęć, jak gwiazdy, modelki na sesji, po prostu nie da się tego opisać i przekazać słowami. Teraz te światowe białe gęsi widnieją na zdjęciach w londyńskiej restauracji bistro Magdy Gessler.

 

Magda Gessler w swoich programach zachęca do korzystania z polskich, najlepiej organicznych produktów, z małych gospodarstw i hodowli – jakie produkty są używane w Pani bistro?
Do przyrządzania naszych potraw używamy tylko produktów najwyższej jakości a same dania są przepyszne. Od samego patrzenia ślinka leci, bo nie tylko są smaczne, ale i świetnie się prezentują.

 

Od otwarcia minęło kilka miesięcy – jak ocenia Pani przyjęcie bistro przez klientów? Czy klientami są tylko Polacy czy także osoby innych narodowości?
Bistro zostało przyjęte bardzo pozytywnie, nasi goście przyjeżdżają do nas z różnych miejsc, nie tylko z Londynu i nie tylko Polacy. Jest to świetne miejsce na wspólny obiad z rodziną i dziećmi, urodziny, uroczystości, ale także spotkania biznesowe. Walentynki były rownież bardzo udane. Z przyjemnością było patrzeć na te wspaniałe pary oraz pary z dziećmi, tym bardziej, że sama jestem mamą ośmiomiesięcznego synka. Mamy bardzo pozytywny odzew od gości. Mamy również stałych gości z Londynu, którzy odwiedzają nas regularnie.

 

 

Czy w Pani restauracji można poczuć się „jak w Polsce”?
Myślę, że tak. Wnętrze jest w biało-czerwonych barwach, serwujemy wspaniałe polskie smaki a ponadto jest po prostu przytulnie.

 

Menu – czy postawiliście na kilka stałych pozycji czy zachodzą w nim zmiany? Jaką część w tworzeniu menu ma Magda Gessler?
Tak, mamy kilka stałych pozycji, które pozostaną w karcie mimo zmian sezonowych. Zaliczamy do nich udo gęsie, które jest naszym flagowym daniem i jest niesamowicie pyszne. Jego konfitowanie trwa ponad pięć godzin. Również naszą stałą pozycją jest pół kaczki jak w Fukierze, które również króluje na naszych stołach i cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Przy okazji wspomnę, że właśnie wprowadziliśmy nową wiosenną kartę, którą jestem bardzo podekscytowana. Wierzę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Pojawią się dodatkowo nowe przystawki, zupy, sałaty, pierogi z kaczką i dużo więcej. Gwiazdą naszej wiosennej karty są steki serwowane na gorącym kamieniu, które gość wysmaża sobie według własnego uznania. Zapraszamy do śledzenia nas na FB gdzie znajdziecie pełne menu.

 

Jakie jest Pani ulubione danie z menu?
Moim ulubionym daniem jest udo gęsie. Na drugim miejscu pstrąg smażony na klarowanym maśle. Muszę wspomnieć, że nigdy nie byłam fanka tatara aż do momentu gdy spróbowałam tego z przepisu Pani Magdy- po prostu rewelacja. Jeżeli chodzi o coś do picia to uwielbiam nasze orzeźwiające lemoniady przygotowywane na robionych przez nas musach owocowych, co tu opowiadać … trzeba samemu spróbować … są przepyszne, świetne na te nadchodzące słoneczne dni. Nie zapomnieliśmy również o tych deszczowych i na te właśnie mamy malinową herbatę z owocami oraz gorącą czekoladę.

 

 

Decydując się na współprace z Magdą, zdaje się, automatycznie podniosła sobie Pani poprzeczkę oraz naraziła się na częstszą krytykę ze strony klientów. Czy to prawda i jeżeli tak, jak sobie Pani z tym radzi?
Tak, zgodzę się z Panią, ale biorąc się za coś zawsze chcemy to zrobić na najwyższym poziomie, zrobić to super, żeby mieć z tego satysfakcję i w tej sytuacji jest to zadowolenie powracających gości. Niestety, spotykamy się również i z krytyką, jest to chyba nieodzowny element. Jesteśmy jak najbardziej otwarci na konstruktywne opinie, z których możemy coś wyciągnąć, bo to dzięki nim możemy coś ulepszyć, usprawnić.

 

Jak często można spotkać zarówno Panią jak i Magdę Gessler w Bistro?
Pani Magda odwiedza nas rożnie, z reguły raz w miesiącu. Wtedy, wiadomo, nie może obejść się bez tłumu fanów, którzy korzystają z okazji i robią sobie zdjęcia.. Do tej pory mojego męża można było spotkać częściej niż mnie ze względu na małego synka, ale zaczyna się to zmieniać.

 

Przedsiębiorcze kobiety, prowadzące własną działalność często mają na barkach także prowadzenie domu – jak to wygląda w Pani przypadku i jak radzi sobie Pani z organizacją czasu?
Chyba jest tak, że czym więcej obowiązków tym bardziej zorganizowana jesteś lub większej wprawy nabierasz. Prowadzenie własnego biznesu wymaga dużego zaangażowania, ale daje również dużo satysfakcji.

 

Bistro prowadzi Pani z mężem. Widzicie się i w domu, i w pracy. Czy jest to zaleta czy wada?
Fajnie, bo tworzymy razem coś wspólnie od początku. Co dwie głowy to nie jedna. Nie przeszkadza nam to w życiu codziennym.

 

Osoby takie jak Pani, które zdecydowały się na tak ogromne zmiany często są inspiracją dla innych. Proszę powiedzieć, jakie rady ma Pani dla kobiet, które zastanawiają się nad kompletną zmianą w celu realizacji marzeń.
Myślę, że bardzo ważne jest, aby nie stawiać sobie ograniczeń oraz skończyć z wymówkami. Nie bać się iść do przodu i po prostu spełniać swoje marzenia. Nawet jeżeli coś nie wyjdzie za pierwszym razem. To nic, to wyciągamy wnioski, wprowadzamy zmiany i idziemy dalej. Uczymy się na błędach. Większość osób, które osiągnęły sukces przechodziło trudności, ale to pozwoliło im jeszcze bardziej urosnąć. Właśnie na podstawie ich błędów możemy się też uczyć i dzięki temu nie popełniać już tych, które oni popełniali. Spełnienie jest bardzo ważne, bo świat wtedy wygląda inaczej i każdy ma swoją drogę. Myślę, że najgorszym byłoby na łożu śmierci żałować rzeczy, których się nie zrobiło, nie spróbowało przez jakieś nasze wewnętrzne ograniczenia czy ciągłe wymówki. Kobietki, do dzieła kochane, zacznijcie od wypisania planu na kartce, krok po kroku, co chcecie osiągnąć, a potem do każdego z tych punktów dopisujcie podpunkty, co należy zrobić, aby te punkty zrealizować. Pamiętajcie, zawsze możecie to uaktualniać, zmieniać, modyfikować. Nic też nie przychodzi od razu, po prostu potrzeba na wszystko czasu, cierpliwości i zaangażowania, ale tego nie brakuje, jeśli robisz coś z pasją. Pamiętaj też, że nawet gdy osiągnęłaś to co na początku sobie założyłaś i stwierdzisz, że to jednak nie to, to po pierwsze, nie będziesz sobie zawracała głowy, co by było gdyby, a po drugie często to może nakierować Ciebie na coś innego, na co byś nie wpadła, gdyby nie przebyta droga. Jak to mówi Jakub B. Bączek „marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia’’ a więc wszystko w Twoich rękach, wszystko zależy od Ciebie, to Ty decydujesz o swoim życiu, nikt inny!

 

 

zdjęcia Maria Gallo
make-up Klaudia Sasak
stylizacja Marta Kraj Kupiec
Czarna sukienka: LouDress, sukienka w kwiaty: Chruścińska

Share this...