Dlaczego boli mnie kręgosłup lędźwiowy?
Jest to najczęstszy problem, z jakim pacjenci odwiedzają gabinety terapeutyczne. Podejrzewa się, że ta dolegliwość dotyczy około 80% ludzi. Prawdopodobnie większość z Was doświadczając tego problemu, szukała pomocy w różnych źródłach (internet, porady rodziny itp.) lub wykorzystała masę żeli, kremów oraz tabletek przeciwbólowych. A kręgosłup jak bolał tak boli dalej. Otóż przyczyn bólów kręgosłupa jest całe mnóstwo. Od zmian w obrębie samego krążka międzykręgowego (tzw. dysku) przez infekcje narządów miednicy mniejszej po problemy o podłożu psychicznym jak np. depresja.
No dobrze, ale jak odnaleźć się w tym gąszczu informacji?
W pierwszej kolejności nie panikować, nie szukać pomocy w internecie czy u koleżanki. Pierwszym krokiem powinna być wizyta u internisty, ortopedy lub fizjoterapeuty. Dzięki odpowiedniemu wywiadowi lekarz jest w stanie wykluczyć poważne patologie, a w razie potrzeby skierować na dalsze badania. Najczęstszą przyczyną bólów pleców spotykaną w gabinetach jest po prostu brak ruchu. 8 godzin siedzenia przed komputerem, potem kilka godzin przed telewizorem, dodajmy do tego złe nawyki żywieniowe plus odwodnienie (bo po co pić wodę, skoro są napoje energetyczne lub słodzone soki) i mamy zupę, która jak wykipi, potrafi czasami ściąć z nóg na kilka dni.
Oczywiście są też symptomy, które przy bólu pleców powinny zwrócić naszą szczególną uwagę, np. podwyższona temperatura ciała, ból ciągły (taki, który nie zmniejsza się podczas zmiany pozycji), ból, który nie ogranicza naszej ruchomości oraz zmiana koloru moczu (mocz mętny). Przy takich objawach pierwszy w kolejności powinien być zawsze lekarz! Te dolegliwości występują rzadko, ale warto o nich pamiętać. Wykwalifi kowany fizjoterapeuta wykonując szereg testów ortopedyczno-neurologicznych oraz przeprowadzając szczegółowy wywiad, dobierze odpowiednio dopasowaną terapię oraz poinstruuje, w jaki sposób zmienić złe nawyki.
Aby wprowadzić trochę ruchu do swojego życia, warto zaczynać od małych kroków:
- Wybierz schody zamiast windy.
- Przejdź jeden przystanek na piechotę.
- Ustaw „przypominajkę” w telefonie: „wstań, rusz się, przejdź na drugi koniec korytarza, zrób 5 skłonów” – cokolwiek, co oderwie Cię od ciągłego siedzenia.
- Wymień krzesło na dużą piłkę lub siedź na balance discu.
- Zainwestuj w dobrą matę do akupresury, potrafi ona zmniejszyć dolegliwości bólowe, a przy tym wprowadzić ciało w stan relaksu.
Każda spontaniczna aktywność ruchowa sprawi, że Twój organizm będzie Ci wdzięczny. Jako społeczeństwo cały czas zapominamy o prewencji, aby jak najbardziej zmniejszać ryzyko występowania wielu chorób. Prawda jest taka, że na wiele z nich pracujemy sami. Nasze ciała przez tysiące lat były w ciągłym ruchu, natomiast od niecałych 100 lat ten proces mocno spowolnił.
Mając tego świadomość, staraj się codziennie dołożyć chociaż trochę ruchu, zamiast energetyka sięgnij po wodę, a zamiast batona zjedz jabłko.
Monika Prętkowska
Fizjoterapeutka, prywatnie mama i kochająca żona, spełniona
kobieta oraz miłośniczka zdrowego stylu życia, która lubi zarażać
swoją pasją.