Mamą być, czyli nie musisz rezygnować z siebie – Karolina Nowakowska

Kocham być mamą. Odkąd na świecie pojawiła się moja córka Wiktoria, wszystko nabrało sensu, a mój system wartości zmienił się na zawsze. Macierzyństwo to najważniejsza z moich życiowych ról. I z pewnością najpiękniejsza z trudnych.

Zawsze wiedziałam, że będę mamą na pełen etat. Kiedy na świat przyszła córka, kariera zawodowa zeszła na drugi plan. Czułam, że tak powinno być, chciałam poświęcić się macierzyństwu, na które długo czekałam. Muszę jednak przyznać, że po jakimś czasie zaczęło mi brakować pracy artystycznej. Jako aktorka do spełnienia siebie potrzebuję sceny, kontaktu z publicznością i adrenaliny, jaką gwarantuje unosząca się co wieczór teatralna kurtyna. Powrót do pracy był naturalny, bez pośpiechu, ale dał mi ogromną satysfakcję. Jestem zdania, że kobieta powinna się spełniać zawodowo, jeśli czuje taką potrzebę. Dziś łączę obowiązki domowe z pracą artystyczną i trenerską. Wróciłam na scenę warszawskiego teatru Komedia, gram w popularnych serialach, współtworzę stowarzyszenie wspierające kobiety (Akademia Pozytywnych Kobiet), dbam o rozwój osobisty.

W zasadzie powinnam przyznać, że córce zawdzięczam fakt, że zostałam certyfikowanym coachem i trenerką zmiany. Gdyby moja ciąża przebiegała prawidłowo, z pewnością biegałabym wtedy po scenie, zamiast chodzić na szkolenia z coachingu, i może nie sięgnęłabym po książki, które spowodowały, że wzrosła moja motywacja do działania na rzecz własnego rozwoju. Dziś sama wspieram kobiety na tej drodze. Pomagam zwiększyć ich świadomość i pewność siebie podczas różnego rodzaju wystąpień. Jestem dowodem na to, że będąc mamą, można pracować oraz znaleźć czas na swoje pasje.

Odczucia i doświadczenia związane z byciem mamą opisuję dość szczegółowo w swoim pierwszym e-booku Jak zmienić swoje życie. Zbiór inspirujących felietonów, który jest dostępny na platformie wydawnictwa cyfrowego How2 ( https://how2.shop/produkt/jak-zmienic-swoje-zycie/). Czytając go, poznacie mnie „prywatną”. Dowiecie się, jakie emocje towarzyszyły mi na początku macierzyństwa i czego nauczyłam się o sobie, kiedy na świecie pojawiło się upragnione dziecko.

Dziś dzielę się najważniejszymi spostrzeżeniami, jakie mi towarzyszą, więcej znajdziecie we wspomnianej publikacji, do lektury której zachęcam.

Macierzyństwo uczy wielu rzeczy, o czym dowiadujemy się dopiero z czasem. Pokory, opanowania, wytrwałości. Jest dowodem naszej kobiecej siły – zarówno psychicznej, jak i fizycznej. Uczy też cierpliwości. Oducza egoizmu, choć moje doświadczenie wskazuje na to, że odrobina zdrowego egoizmu jest niezbędną częścią bycia mamą. Bo mama nadal jest kobietą.

Chcę w tym miejscu powiedzieć wszystkim czytającym mnie mamom, że jestem z Was dumna. I Wy też powinnyście być dumne z siebie. Bądźcie dla siebie dobre, łaskawe i wyrozumiałe. Żadna z nas nie jest idealna i wcale być nie musi. Każda ma momenty zwątpienia, ale to nie czyni nas złymi mamami. Pamiętajcie o sobie, swoich potrzebach i realizujcie się mimo wszystko.

Share this...