Polska poetka, pisarka, dziennikarka – Yvette Popławska
Polska poetka, pisarka, dziennikarka, animatorka kultury, fotografka i podróżniczka. Kocha sporty ekstremalne. Od 1991 r. mieszka w Belgii. Dziś opowiada nam o tym, jak kilkutygodniowy wyjazd zmienił się w podróż życia.
Jakie były Twoje początki w Belgii? Czy ten kraj przywitał Cię z otwartymi ramionami?
Na pewno było mi o tyle łatwiej, że wyjechałam na urlop legalnie do koleżanki. Poznałam Belga, od 31 lat tworzymy w domu międzynarodowy tandem. W pierwszej kolejności było zwiedzanie kraju, nauka języków, przekraczanie różnych barier. Później rozwój osobisty w pracy, asymilacja w nowym środowisku. Od kilkunastu lat uzewnętrzniam emocje i uczucia, wydając periodyk „Literackie Impresje”, redagując, organizując wiele spotkań, eventów i ceremonii.
Jesteś założycielką i prezeską Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Autorów Dziennikarzy Prawników Virtualia ART. Czym się zajmujecie w stowarzyszeniu? Jaka jest jego misja?
Stowarzyszenie założyłam w sierpniu 2013 r. Ma siedzibę w Królestwie Belgii z odpowiednikiem na Polskę. Organizujemy wiele spotkań w różnych państwach, również w Polsce. Ponad dwa lata temu przeszliśmy na wywiady w trybie streamingu, co dało wymierne efekty – wiele osób zaczęło prężniej działać, wydawać książki itp. Obejmujemy patronatem spotkania literackie, wernisaże, koncerty i inne wydarzenia o charakterze artystycznym, edukacyjnym, sympozja, festiwale, konferencje, spotkania z autorami itd. Regularnie organizujemy międzynarodowe konkursy. Stwarzamy możliwość spotkań i nawiązywania bezpośrednich kontaktów artystom z różnych dziedzin w celu wzajemnego wspierania się, wymiany doświadczeń, inspiracji, a wszystko to dzieje się w skali międzynarodowej. Budujemy pomosty, dialogi pomiędzy artystami, dziennikarzami, prawnikami w celach promocji, opieki i porad prawnych. Zajmujemy się promocją artystów w mediach, umożliwiając twórcom i dziennikarzom bezpośrednią wymianę poglądów i osiągnięć o charakterze poznawczym, ze szczególnym uwzględnieniem nowych mediów, takich jak internet. Stowarzyszenie Artystów Autorów Dziennikarzy Prawników Virtualia ART adresuje swoje przesłanie do tych, dla których stały i bezpośredni kontakt ze sztuką i kulturą jest zarówno potrzebą, jak i stylem życia. Kultura, muzyka łagodzi obyczaje.
Jesteś bardzo aktywną i kreatywną kobietą. Oprócz pracy na rzecz Polonii dużo piszesz. Co Cię inspiruje do pisania? Nad czym aktualnie pracujesz?
Obecnie intensywnie pracuję nad opisaniem odnalezionych dokumentów związanych z rodziną generała broni Stanisława Maczka. Prawie rok procedowaliśmy z rodziną i kolegami życiorys generała, żołnierzy, weteranów i ich rodzin. Ponadto wydanie autorskich książek dla dorosłych w dziale poezja, a dla dzieci bajki, opowiadania. Inspiracją są wydarzenia patriotyczne, daty, które powinniśmy kultywować z myślą o edukowaniu kolejnych pokoleń.
Yvette, jesteś dla Polek przykładem, że chcieć to móc. Podziel się z naszymi czytelniczkami swoim przepisem na sukces i udane życie na emigracji.
Z całą pewnością nie należy się poddawać. Dzisiaj pisze scenariusz jutra. Dialog pomiędzy Polską a Polonią pozwala nam się rozwijać i doskonalić. Należy być w ruchu tak samo przed monitorem, jak i w życiu osobistym. Nie wolno oglądać się za siebie, każdy nowy dzień pisze nam inny scenariusz. My sami powinniśmy reżyserować nasze działanie i nie pozwalać, aby ktoś ingerował w nasze myśli czy osobiste marzenia. Koniecznie ubierać się odważnie i kolorowo. Wyjść z kokonu ,,a co powie rodzina czy znajomi’’, ze starych schematów białej bluzeczki i granatowej spódniczki. Aktywnie brać udział w spotkaniach polonijnych, przedkładając dobro wszystkich nad własne ego. Ja adaptuję twórczość polskiej emigracji w struktury innych kultur. Zatrzymuję się na ludzkiej egzystencji, wspieram, na ile mogę, wielu przyjaciół i znajomych. Potrafię komunikować się z ludźmi niezależnie od ich statusu życiowego, wykształcenia czy wieku. Często wspieram akcje humanitarne i charytatywne. Chcę pozostać w dobrym duchu wehikułu czasu, a z podroży po świecie czerpać to, co najbardziej wartościowe i najpiękniejsze, „pozytywne fluidy”. Wszystkim czytelniczkom i czytelnikom życzę rozwoju, nowych projektów i realizacji postanowień.