Wzięłam „byka za włosy” i realizuję swoją pasję

To prawda, że w ostatnim czasie z usług fryzjerów korzysta coraz więcej mężczyzn?
Od czasu praktyk najczęściej miałam do czynienia ze strzyżeniem mężczyzn. Moja szefowa powiedziała wtedy: „Arleta, jak nauczysz się strzyżenia męskiego, to poradzisz sobie ze wszystkim”.
Teraz mężczyźni przykładają dużo większą wagę do wyglądu, lecz nie zawsze potrafią wybrać dla siebie odpowiednią fryzurę, wiec często zmieniam ich koncepcje oraz doradzam w sprawach pielęgnacji i stylizacji.

Co jest Twoją mocną stroną – koloryzacje czy cięcia? A może to i to?
Nigdy nie myślałam, co jest moją mocną stroną. Kocham robić obie rzeczy. Kiedyś nie lubiłam farbowania (jak wspomniałam, ważne były tylko strzyżenia męskie), lecz na jednym ze szkoleń z koloryzacji trenerka obudziła moją wyobraźnię i teraz uwielbiam to robić. Lubię ten efekt, gdy włosy są idealnie obcięte, a do tego jest dobrze dobrany kolor.

Jesteś na nowej drodze zawodowej, założyłaś własny salon. Co Cię doprowadziło do tej decyzji?
Cztery lata temu, gdy brałam udział w szkoleniach prowadzonych przez duet Wierzbicki & Schmidt, zaproponowano mi pracę w WS Academy Wierzbicki & Schmidt w Reading. Zgodziłam się. Jakiś czas później właścicielka akademii wracała do Polski, a mnie zaproponowano przejęcie biznesu. Bałam się, bo to bardzo duża odpowiedzialność, ale podjęłam się tego zadania. Po trzech latach poczułam, że to dobry moment, żeby zacząć prowadzić własny biznes i dążyć do realizacji swoich marzeń.

Jak się widzisz za kilka lat?
Dobre pytanie. Tego chyba nikt nie wie, można marzyć i planować, ale na to, co się wydarzy, nie mamy do końca wpływu. Ważne jest dla mnie to, żebym za kilka lat nadal była zdrowa i mogła robić to, co kocham.

Czy klient ma zawsze rację?
Hmmm, według mnie nie do końca. Ważne jest to, by go wysłuchać, dowiedzieć się, czego oczekuje, i przedstawić mój pomysł. Ja lubię zmiany wizerunku, ale nie zawsze klient musi się na to zgodzić i wtedy idę za jego wizją, bo nie można robić na przekór klientowi.

Często musisz poprawiać po innych fryzjerach?
Przykro mi o tym mówić, ale niestety zdarza się to często. Jestem bardzo zdziwiona, że fryzjerzy się nie dokształcają, jest teraz tyle możliwości, żeby poprawić swoje umiejętności i doświadczenie.

Jakie trendy zobaczymy na głowach w najbliższych miesiącach?
Nie podążam za trendami. Podchodzę do każdego indywidualnie, ważna jest dla mnie uroda i charakter klienta – wtedy to ja tworzę jego osobiste trendy. Chcę, by każdy czuł się doceniony i piękny.

ATELIER ARLETA TOMAN
Facebook: atelierarleta
Adres: 517 Oxford Road, RG30 1HF

Share this...