Jaka Ona jest – Karolina Nowakowska

 

Karolina Nowakowska aktorka, tancerka, felietonistka, współtwórczyni Akademii Pozytywnych Kobiet. Znana widzom, między innymi, z seriali „Na wspólnej”, „Samo życie”, „Zostać Miss” czy „M jak Miłość”. Zdobyła puchar Polski oraz wielokrotne Mistrzostwo Polski i Republiki Czeskiej w stepowaniu. Kobieta z dużym apetytem na życie.

 

Rozmawiała Katarzyna Pawlak

Zdjęcia Lidia Skuza

 

Jak wspominasz swoje dzieciństwo? Czy Twoi rodzice mieli wpływ na Twoje wybory, jeżeli chodzi o naukę i zawód?

Moje dzieciństwo było bardzo szczęśliwe. Pamiętam dużo śmiechu i muzyki, za co jestem ogromnie wdzięczna Rodzicom, bo to Ich gust mnie ukształtował. Dzięki Nim uwielbiam musicale, na których się wychowałam, a oprócz Fasolek, Majki Jeżowskiej czy Natalki Kukulskiej pokazali mi świat takich artystów jak Queen, Elvis Presley, Michael Jackson czy Tina Turner. Kocham te „stare” hity do dziś. Myślę, że obecność muzyki w domu miała decydujący wpływ na mój dalszy rozwój. Nie wyobrażam sobie bez niej życia.

 

Uczęszczałaś na zajęcia stepowania w profesjonalnej szkole „Studia Tap & Jazz Dance”, założonej przez Twoją mamę Jiřinę Nowakowską. Czy ten rodzaj tańca jest trudny? Czy masz możliwości, aby wykorzystywać zdobyte umiejętności?

Stepowanie to wyjątkowa technika tańca. Moja Mama ma na nią przepiękne określenie- „Taniec, który słychać”. To bardzo trafne sformułowanie, bo stepowanie jest przede wszystkim tańcem. Buty dodają tylko dźwięku, ale to technika stopy ma tu znaczenie. No i ruch całego ciała.

Moja Mama jest dla mnie ogromnym autorytetem. Przywiozła do Polski stepowanie z czeskiej Pragi, skąd pochodzi i zapragnęła przekazać swoją miłość do tego tańca Polakom. W 1991 roku założyła w Warszawie pierwszą profesjonalną szkołę stepowania, która działa do dziś. I ma się dobrze! Ludzie rzeczywiście kochają stepowanie i cieszę się, że poznali je dzięki pracy i wiarze mojej Mamy w swoje marzenia. Jestem bardzo dumna, że jestem córką tak zawzięte, ambitnej i pracowitej kobiety.

Jej wiarę, pasję i pracę docenił nawet sam Minister Edukacji Narodowej i Sportu uhonorowując Jiřinę Nowakowską w 2005 roku specjalną nagrodą za zasługi dla polskiego tańca sportowego!

 

Każdej jesieni i zimy ruszają zapisy do nowych grup dla początkujących tak, że naukę można zacząć w każdej chwili i w każdym wieku! To ogromna zaleta tego tańca. Wiek nie gra roli. Liczą się chęci, a wówczas wszystko się udaje. No i kluczem jest dobry nauczyciel.

Kiedyś stepowanie było znaczącą częścią mojego życia i mam na swoim koncie ważne tytuły w tej dziedzinie-wielokrotne mistrzostwo Polski i Republiki Czeskiej, puchar Polski. Dziś z radością wykorzystuję te umiejętności w pracy zawodowej. Zawsze chętnie łączę stepowanie z piosenką na przykład.

 

Grałaś w wielu produkcjach telewizyjnych, filmowych, teatralnych. Która rola była dla Ciebie najbardziej trudna do zagrania?

Bardzo lubię moją pracę i ogromnie ją szanuję. Dlatego do każdego wyzwania zawodowego przygotowuję się bardzo dokładnie. Każde z nich wymaga ode mnie innego rodzaju przygotowania i każde ma inny ciężar. Trudno mi określić, która rola była najtrudniejsza i nawet nie chcę tego robić. Nie porównuję ról. Pracuję nad każdą i chcę poznać bohaterkę. Polubić, a jeśli się nie da, zrozumieć. Są różne stopnie trudności w aktorstwie. I to jest, między innymi, takie fascynujące.

 

 

Telewizja czy teatr są Tobie bliższe?

Jestem szczęściarą, bo moja praca ma wiele twarzy. Kocham tę różnorodność. Nie mogę narzekać na nudę. Kocham każdą z tych odsłon. Bardzo lubię pracę na planie filmowym, znakomicie czuję się na estradzie, która też jest mi bardzo bliska, bo i śpiewam i prowadzę różnego typu wydarzenia. Natomiast energia, która przepływa między widzami a aktorami w teatrze, jest nie do opisania… Jak widzisz, ciężko wskazać. Bardzo kocham teatr, mimo iż przysparza najwięcej nerwów. Taka przewrotność. Cieszę się i każdego dnia bardzo doceniam, że mogę się realizować na wielu płaszczyznach i tak naprawdę nie muszę wybierać.

 

Twoje ulubione miejsce na spędzenie urlopu z rodziną to…?

Na pewno się powtórzę… najchętniej wypoczywam nad morzem. Najlepiej ciepłym. W blasku gorącego słońca. Musi być plaża, szum wody, palmy i święty spokój. Na słońcu ładuję się jak bateria i to dla mnie najlepsza forma odpoczynku i regeneracji. Córeczka też uwielbia wodę, więc morsko-basenowe szaleństwo jest dla nas dużą frajdą. Lubię też spacerować, lubię krótkie, rowerowe wycieczki, poznawać nowe miejsca. Pełny urlop tylko na plaży.

 

Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? O czym marzysz? Jakie masz plany zawodowe?

Zawodowo mam gorący czas. Uwielbiam to. Już na początku września nowa premiera w Teatrze Komedia w Warszawie, „Zaręczony PogrąŻony”, w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. Mam przyjemność wcielać się tu w postać, która jest bardzo daleko ode mnie charakterologicznie. Praca nad nią była wspaniałym doświadczeniem.

Znakomita farsa autorstwa Marco Cavallaro, która w moim odczuciu jest włoską wersją naszego „Och, Karol”, bawi ludzi do łez (zagraliśmy kilka przedpremierowych spektakli, stąd taka opinia), i zrobimy wszystko, aby tak zostało. Zapraszam serdecznie do Teatru Komedia. Sezon teatralny rozpoczniemy na wesoło!

Wrzesień to też ważny zawodowo miesiąc z innego względu. Od kilku miesięcy jestem aktywnie zaangażowana w wyjątkowy projekt, który daje mi dużo satysfakcji i radości. Współtworzę Akademię Pozytywnych Kobiet. Jest to stowarzyszenie założone przez Alinę Adamowicz. Znaną z Instagrama jako Alka_positive, gdzie każdego dnia wspiera, motywuje i coachuje tysiące kobiet z kraju i nie tylko.

Wspólnie tworzymy społeczność, której celem jest pomoc kobietom, wsparcie i ich rozwój osobisty.  12 września odbędzie się w Warszawie kolejne spotkanie Akademii Pozytywnych Kobiet, na którym będziemy poruszać ważne i bliskie wszystkim kobietom tematy. Takie spotkania będą się odbywały co miesiąc. W planie mamy oczywiście także inne miasta!

Serdecznie zachęcam do dołączenia do naszej społeczności na Facebooku, Instagramie i śledzenia naszych działań, bo bez Was nie ma nas-Akademii. Oprócz spotkań oferujemy warsztaty i szkolenia szyte na miarę.

Działamy od niedawna, ale szybko rośniemy w siłę. Każdego dnia dołączają do nas kobiety, które chcą się rozwijać i dzielić doświadczeniami. Ogromnie się cieszę działaniami Akademii i pokładam w niej duże nadzieje.

Bardzo się cieszę, że moje zawodowe umiejętności i życiowe doświadczenia mogę tu łączyć, a przy tym wspierać i rozwijać wspaniałe kobiety! Zawsze o tym marzyłam!

 

Oczywiście poza tymi działaniami, regularnie gram w teatrze, prowadzę różnego typu wydarzenia na terenie całego kraju i piszę.

Moje felietony można znaleźć w każdą środę na profilach i stronie Akademii Pozytywnych Kobiet, a także kwartalnie w magazynie lifestyle’owo- zdrowotnym „Po prostu żyj”. W dziale „Poezjoterapia” tego magazynu znajdziecie też wiersze mojego autorstwa.

Lubię, jak się dużo dzieje.

 

Dziękuję za rozmowę.

Share this...