Nowa Era

Zanim zaczniesz czytać ten tekst, zatrzymaj się, oddychaj spokojnie, połóż rękę na swoim sercu i wyślij tam miłość. Serce to Ziemia.

Wiem, że czujesz ostatnio dużo. I bywa, że się boisz. Wiem, że chciałabyś, by wszystko wróciło na miejsce. Spokojnie, kochanie, wróci. Przez długi czas było tam, gdzie być nie miało.
Teraz jest ten moment, ale potrzebne jest do tego światło. Potrzeba bardziej niż kiedykolwiek, żebyś przypomniała sobie, że to Ty jesteś światłem. Światło, które cię otacza, wypełnia, przepływa przez Ciebie i wypływa z Ciebie. Wśród całej lawiny nastrojów, emocji – rozpiętych na dwóch krańcach tęczy – pozwól sobie poczuć i to.

W momencie kiedy nic nie jest pewne, kiedy oczy nieznanego wpatrują się w Ciebie – wielkie i groźne – masz wybór. Możesz zdecydować, czy dasz się przestraszyć i odebrać sobie moc. Czy jej użyjesz…
Możesz potraktować to, co się dzieje, jako wrogą, niechcianą, niewygodną okoliczność. Wtedy Twoje ciało będzie się spinać, zaciskać, szykować do walki lub ucieczki. Walka nie jest rozwiązaniem, światło nie walczy.
Ten, który ucieka, robi to ze strachu, bo zapomniał, że jest światłem. Wybierając tę drogę, tracisz dostęp do swojej wewnętrznej mądrości. Możesz też, kochana, działać z miejsca największej mocy, objąć to wszystko akceptacją. Pozwolić sobie być objętą przez opiekuńczą energię PraMatki – Shante Ishta To największa magia na świecie – błogosławić to, co z naszego punktu widzenia nas rani. Wtedy dzieją się cuda. Wychodzisz z oceniającej głowy, która jest ograniczona przez przekonania (oparte nie na prawdzie absolutnej, a na miejscu siedzenia), nie zasilasz już niskiej energii strachu, gniewu i niechęci i wchodzisz w energię Serca. Łączysz się ze Źródłem. I następuje transformacja, podniesienie wibracji – w tych wielkich, groźnych oczach nieznanego zaczynasz dostrzegać pragnienie miłości, tęsknotę za dobrem, za wolnością i jednością.
Wiesz już, że wszystko, co się pojawia, pojawia się dla Ciebie – nie przeciwko Tobie.

W momencie kiedy nic nie jest pewne, gdy nie ma nowego kierunku, masz wybór. Możesz stanąć w świetle swojej mocy, w mocy swojego światła. Otworzyła się szczelina, wcześniej zamknięta. Teraz jest moment, kiedy mamy sobie przypomnieć, kim jesteśmy. Kiedy mamy skorzystać z przywileju bycia kobietą tu, na Ziemi, w tym niesamowitym, nieprawdopodobnym wręcz czasie transformacji i przejścia.
Od nas zależy, jakie będzie Nowe, które nadchodzi. Możesz być tą, która wskaże nowy kierunek. Czas zawrócić. Zaprzestać gonitwy, walki o rzeczy niemające znaczenia, zaprzestać bezsensownej egzystencji, która polega na konsumpcji, destrukcji i działaniach przeciwko Życiu. To, jak funkcjonował do tej pory świat, jest wbrew kobiecej naturze. To wbrew Naturze.
Czas przymykania oczu, kompromisów na rzecz luksusu i wygody, której zostałyśmy niewolnicami. Czas chowania się za wyższe instancje i zasłaniania większością był tak naprawdę czasem wielkiego smutku. Możemy to wszystko uzdrowić. Wystarczy to poczuć. Wyrazić w najprostszy sposób – poprzez łzy, ciszę, krzyk, dziki taniec, milczącą modlitwę, donośny śpiew. Co wybierzesz? I czy wybaczysz? Wybaczysz im, nam, sobie. A potem wybierzesz nową drogę.
Połączysz ze sobą moc i siłę, serce i umysł.

W momencie kiedy nic nie jest pewne, uczyń swoje życie świętym: – Witaj się z każdym porankiem, jakbyś go przeżywała pierwszy raz w życiu, bo tak właśnie jest.
– Czaruj wodę, którą pijesz, mówiąc do niej łagodnie o tym, co masz w sercu.
– Staraj się przeżywać każdy moment z wdzięcznością, a kiedy się nie uda, z uważnością na to, co jest.
– Rozmawiaj z babcią Księżyc o tym, co dla Ciebie ważne, niech jej srebrny blask dodaje Ci otuchy w ten ważny czas.
– Chodź po Ziemi, ona jest Matką nas wszystkich, pragnie nas chronić i wspierać. Wiem to. Dotykaj jej bosymi stopami i dłońmi, utrzymuj połączenie. Wsłuchaj się w bicie swojego serca a usłyszysz Jej puls. Oddychając, uświadom sobie, że to wieczna wymiana. Z wdechem cząstka Wszechświata łączy się z Tobą, z wydechem cząstka Ciebie łączy się z Wszechświatem. I kochaj to, co kochasz bez opamiętania. Okadzaj swój dom szałwią, lawendą czy Palo Santo, śpiewając przy tym mantry (ShantiOM albo Maha Shakti, Namo NamaHa) i zaklęcia ochronne (jeśli nie znasz żadnych zaklęć, przeczytaj lub obejrzyj trzecią część Harrego Pottera, serio), albo stwórz własne. Wszystko to są proste, lecz prastare rytuały, które czyniły kobiety dawno, dawno przed nami. Wtedy każda z nich pamiętała, że jest Strażniczką Świętego Połączenia. Czas wrócić do tej
mądrości.

W momencie kiedy nic nie jest pewne, stań się źródłem.
To kolejna prastara, magiczna praktyka. Jeśli wierzysz, że czegoś Ci brak, wychodzisz do świata z miejsca braku, z pustymi rękoma. Osłabiasz wtedy swoją moc. Wystarczy, że zaczniesz dostrzegać każde, najmniejsze dobro, które Cię otacza, a zobaczysz, że jesteś otoczona opieką. A gdy wybierzesz bycie źródłem wszystkiego, czego potrzebujesz, źródłem dla siebie i dla innych, stworzysz koło niekończących się obfitości i wdzięczności.
Właśnie teraz jest moment, by rozkwitło w nas całe nasze piękno. To bardzo ważne. Przychodząc Tu, zostałaś obdarzona jakąś szczególną jakością. Ta jakość czeka, by wyjść do świata. Użyj swojego talentu, by wesprzeć obecny proces i ludzi wokół Ciebie. Podaruj nam to, co masz najpiękniejsze.
Każda z nas posiada szczególny dar. Obdarowujmy się nim w imię miłości, jedności i wolności. Z intencją, by nasze działania (działaniem jest także uczucie), nakarmiły strach i cierpienie, transformując je w dobro. To jest możliwe.
Wiem to.

  • Dbaj o siebie jak nigdy przedtem i już na zawsze.
  • Pamiętaj – pożywienie jest Twoim medicine. A pożywienie to wszystko, czym się karmisz – co wpuszczasz do siebie poprzez zmysły. Kuchnia pięciu przemian pięknie wzmocni Chi – naszą życiową energię.
  • Porządek i prostota przynoszą harmonię wewnętrzną.
  • Wszelkie praktyki medytacji, wizualizacji, relaksacji wesprą Twoją aurę, joga wzmocni ciało fizycznie, pranajama (oddech jogini) uspokoi.

Wszystko powyższe wesprze Twoje siły obronne.

Świećmy naszym najjaśniejszym światłem, ufając, że w każdej sekundzie jesteśmy otoczone opieką, a mrok ustąpi. Stańmy się tymi, którymi zawsze byłyśmy, którymi naprawdę jesteśmy. Kobietami Nowej Ery. Aho ♥

 

Fot. Katarzyna Szumiec

Ann Linhart, założycielka Świątyni Kobiecości SelfLove (annlinhart.com), przewodniczka kobiet na drodze do pokochania siebie i budzenia kobiecej mocy.

Zdjęcia: Freepik/Pexels

Share this...